
Kolejna chińska marka sprzedała w Polsce więcej aut niż Alfa albo Subaru. Teraz pokazuje dwie mocne terenówki
Nie jest tajemnicą, że najpopularniejszą marką z chińskim kapitałem na polskim rynku jest MG. Nie jest jednak jedyną, która zaistniała już na polskim rynku. O sukcesie może mówić dystrybutor marki BAIC, producenta SUV-ów Beijing. Jeszcze niedawno nieznane u nas modele znalazły w 2024 r. więcej nabywców niż cała Alfa Romeo albo Subaru!
Spółka BAIC Auto Polska poinformowała o zarejestrowaniu 1731 aut jej marki w minionym roku w Polsce. Jest to wynik daleki od liderów naszego rynku, którzy potrafią notować nawet około 10 tys. rejestracji w jednym miesiącu. Jest to też rezultat kilkukrotnie gorszy od MG, które w ciągu pierwszych 12 miesięcy obecności w Polsce przekonało do siebie 6763 kierowców.
Chińczycy mogą jednak mówić o sukcesie: jeszcze niedawno zupełnie nieznany w Polsce państwowy producent SUV-ów i aut terenowych z Pekinu już cieszy się większą popularnością niż tak uznane marki jak Alfa Romeo (1523 rejestracji w 2024) czy Subaru (1076 aut). Tym samym BAIC wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji chińskich producentów w kraju nad Wisłą, wyprzedzając Omodę i Jaecoo (łącznie 1611 aut) i BYD (411 aut). Kolejne dziewięć marek w tej tabeli zarejestrowało w tym czasie mniej niż 100 egzemplarzy.
BAIC - który model jest najpopularniejszy?
Za blisko tysiąc rejestracji z całkowitego wyniku BAIC-a odpowiada środkowy model w gamie trzech crossoverów, Beijing 5. Jego sukcesu należy dopatrywać się w korzystnym stosunku ceny do tego, co się dostaje w zamian: za 127 900 zł jest to spore, mierzące 4,6 metra długości auto napędzane czterocylindrowym silnikiem 1,5 l o mocy całych 177 KM i dwusprzęgłową skrzynią automatyczną, która nawet przy tylko przednim napędzie przekłada się na zupełnie sprawną jazdę (7,8 s do 100 km/h).
Tradycyjnie dla Chińczyków główną specjalność stanowi bogate wyposażenie, które obejmuje komplet elektronicznych systemów wspierających w prowadzeniu, system kamer 360 stopni, panoramicznie, elektrycznie otwierany dach czy też podgrzewane i wentylowane fotele z przodu.
BAIC - co nowego w 2025 r.?
Prawdziwa ofensywa ma nastąpić dopiero w tym roku, gdy BAIC ma przekroczyć 5000 rejestracji! Pomóc w tym ma rozwój sieci dealerskiej o nowe salony, nowe narzędzia finansowania oraz trzy nowe modele z drugiej linii obok Beijinga, czyli BJ (skrót historycznie rozwijany był jako Beijing Jeep). Pierwszym z nich będzie największy BJ60, a drugim najmniejszy BJ30e wyposażony w napęd typu plug-in o mocy aż 280 KM.
BAIC BJ60 - pierwszy kontakt, opinia
Modele z linii BJ wyróżniają się nie tylko wyglądem, ale i konstrukcją, która pozycjonuje je bliżej prawdziwy terenówek niż miejskich crossoverów. Mierzący przeszło 5 metrów długości BAIC BJ60 osadzony jest na klasycznej ramie i wyposażony w blokady dyferencjałów z przodu i z tyłu oraz reduktor, co ma mu gwarantować autentyczne offroadowe zdolności. W środku pomieści do 7 osób, a napędza go dwulitrowa jednostka benzynowa o mocy 256 KM. Tak bogato wyposażony, duży model będzie dostępny w przedsprzedaży na polskim rynku już w najbliższych tygodniach za cenę bardzo konkurencyjnie ustawioną na 259 900 zł.
Czy warto postawić na ten model? Miałem okazję go już zobaczyć i poznać bliżej jego wnętrze. Na pierwszy rzut oka BJ60 zdradza swoje chińskie pochodzenie wyglądem przypominającym składankę "the best of" innych aut ze swojego segmentu, w tym przypadkiem głównie Jeepa, z którym oficjalna współpraca z BJ sięga już lat 80. Część osób na ulicy może go nawet weźmie za nowego Jeepa Wagoneera, a dla tych mniej interesujących się motoryzacją będzie wyglądał po prostu na eleganckiego, dużego SUV-a.
Przyznam, że do środka wchodziłem bez wielkich oczekiwań, dlatego też się nie rozczarowałem. Wnętrze BJ60 wykonane jest z miłych w dotyku i kontakcie wzrokowym, głównie miękkich materiałów. Oprócz typowego dla chińskich aut dużego ekranu centralnego wyróżnić tu należy obecność wielu fizycznych przycisków, które dziś już można uznawać jako przejaw premium. Po stronie pasażera znajduje się podświetlana grafika, która zapewne również ma przekonać nas do większych niż zwykle starań producenta przy opracowywaniu tego flagowego modelu.
Jak na samochód offroadowy, ilość miejsca w środku oraz bagażnik reprezentują satysfakcjonujący poziom (producent podaje 972 l do oparć drugiego rzędu siedzeń, ale to raczej liczone od podłogi do sufitu). A BAIC naprawdę traktuje to auto jak terenówkę: rzut oka pod auto wykazuje obecność metalowej osłony od spodu, a do bagażnika - materiał, dzięki któremu da się tam wrzucić brudne przedmioty, a potem łatwo zmyć powierzchnię. Nawet jeśli nie będzie się zabierało BJ60 w teren, to niektórzy docenią obecność pełnowymiarowego koła zapasowego na klapie otwieranej na bok.
Z dwulitrowym silnikiem pod maską nie jest to jeszcze rywal Toyoty Land Cruiser, czy tym bardziej Mercedesa klasy G, jak chciałby nam to przedstawiać polski dystrybutor marki, ale za cenę o całe 150 tys. zł niższą od luksusowej terenówki z Japonii i ponad dwukrotnie niższą od tej z Niemiec jest to opcja, którą można rozważać jako nowe auto zamiast używanego egzemplarza któregoś z wymienionych konkurentów.
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
Komentarze do:
Kolejna chińska marka sprzedała w Polsce więcej aut niż Alfa albo Subaru. Teraz pokazuje dwie mocne terenówki






