Samochody 4x4  »  Technika / porady  »  Jak bezpiecznie "bawić się" w off-road - cenne rady od Land Rover'a - cz.2
Poradnik jazdy terenowej od Land Rover'a

Jak bezpiecznie "bawić się" w off-road - cenne rady od Land Rover'a - cz.2

2013-01-22 - Ł. Kręcichwost     Tagi: Land Rover, Off Road, 4x4, Poradnik
O jeździe terenowej, przygotowaniach przed wyjazdem i pewnych technikach pokonywania przeszkód, każdy off-roadowiec jest w stanie coś powiedzieć. Jednak czasami, to coś nie wystarcza. Dlatego ukłon w stronę zapaleńców jazdy terenowej robi Land Rover, który zbieranym przez lata doświadczeniem dotyczącym szeroko pojmowanych bezdroży, pragnie się podzielić. W pierwszej części poradnika zajęliśmy się przede wszystkim poznaniem naszego 4-kołowego przyjaciela. Dziś ruszamy już w prawdziwy teren, gdzie pot zmiesza się z piachem i błotem. Krok 4 - dokonaj dokładnych oględzin wyposażenia swojej off-roadówki
Jeszcze jednym, obligatoryjnym punktem w przygotowaniach do jazdy terenowej, jest skompletowanie odpowiedniego ekwipunku, bez którego - na dobrą sprawę - żadna szanująca się ekspedycja nie może ruszyć. Zatem jeśli traktujesz off-road poważnie, to nie możesz wystartować naprzeciw przygodzie bez:
-liny holowniczej
-łopaty
-telefonu komórkowego
-odpowiedniego ubrania wraz z obuwiem
-nawigacji GPS oraz map
-prowiantu i wody
-zapasu paliwa Krok 5 - technika jazdy
Jeśli ten etap masz za sobą, to możemy zacząć mówić o podstawach technik jazdy. Jedna z pierwszych zasad, z jaką już pewnie się zetknąłeś, mówi, że nic tak nie pomaga przedzierać się przez trudny teren jak opanowanie i płynność swoich poczynań. Jeśli jednak nie słyszałeś, to już tłumaczę. Jak mogliście już wyczytać z części pierwszej tego poradnika, sama cegła na pedale gazu - nie wystarczy. Niejednokrotnie kluczem do sukcesu jest spokój. Sprawuj więc pełną kontrolę nad przepustnicą. Staraj się otwierać ją delikatnie, by samochód mógł płynnie i stopniowo się rozpędzać.
 
To samo tyczy się hamowania - zwalniaj powoli i ogranicz gwałtowane hamowania do minimum. Precyzyjne sterowanie przepustnicą przełoży się na lepszą przyczepność opon do podłoża, a także do ich mniejszego zużycia, w porównaniu do bezefektywnego „buksowania”.
Jeśli już mowa o „kontrolowaniu”, to nie można zapomnieć o tak naprawdę głównym kontrolerze, czyli kierownicy. Zasada jej dotycząca jest prosta - jedź tak, byś ty sprawował nad nią władzę, a nie ona nad Tobą!Krok 6 - wstępnie o pokonywaniu przeszkód
Przeszkód jakie możemy napotkać na trasie jest tyle, ile samych tras - czyli mnóstwo. Ciężko byłoby je wszystkie zgromadzić i opisać, w jaki sposób należy z nimi walczyć. Off-road wymaga od nas rozsądku i kreatywności. Nie znaczy to jednak, że nie można podać kilku prostych reguł, które znacznie ułatwią nam życie i być może uchronią przed awarią. Pierwsza z nich mówi - co z resztą zostało już wspomniane - o tym, że odcinek, co do którego mamy wątpliwości, należy najpierw przejść pieszo i dokonać jego dokładnych oględzin. Druga powiada, by nie trawersować grzbietów, a pokonywać je na wprost. W tym miejscu z pewnością wielu z Was z oburzeniem stwierdzi, „że nie zawsze jest taka możliwość.” I jest to słuszna uwaga. W takiej sytuacji najważniejszą kwestią staje się przyczepność kół. Podjazdy, jazdę po skałach, zboczu, kłodach trzeba prowadzić tak, by kontakt z podłożem zachowywały minimum trzy koła! Wówczas nasze szanse na pokonanie danego odcinka szybują w górę. Znajdując się w takim terenie, warto jest też skorzystać z pomocy pasażera, który może wyjść z pojazdu i stać się naszym „okiem” na sytuację - z zewnątrz.Krok 7 - dobór odpowiedniego biegu
Teren skalisty - niskie obroty pierwszego biegu
Teren łagodny - niskie obroty biegu drugiego, bądź trzeciego
Teren piaszczysty - niskie obroty drugiego biegu
Lód i śnieg - możliwie najwyższy bieg
Zjazdy po zboczach - niskie obroty pierwszego biegu
Brodzenie  - niskie obroty trzeciego, czwartego bądź piątego biegu.Gdy nasz mózg jest już rozgrzany od teorii, samochód przygotowany na każdą ewentualność a pierwsze soft-przeszkody pokonane, to pora pomyśleć o prawdziwej zabawie! Zatem zaczynajmy.

Błoto i piasek - jak walczyć i na co uważać

Pierwsza rada z jaką możecie się spotkać mówi, by odcinki błotniste oraz piaszczyste pokonywać ze stałą prędkością. Często właśnie stała prędkość pozwala przez nie przebrnąć bezproblemowo. To trochę jak ze stąpaniem po lodzie. Dopóki jesteśmy w ruchu jego powierzchnia nie pęka, aż do czasu gdy się zatrzymamy… Wówczas robi się niewesoło. Kolejnym ważnym czynnikiem jest jazda na wysokim biegu - wysoki bieg, to niskie obroty, dzięki czemu koła łapią większą przyczepność z podłożem. Niski bieg i wysokie obroty, to gwóźdź do trumny. Po pewnym czasie samochód najzwyczajniej się zakopie.
Poziom trudności rośnie wraz z pojawieniem się kolein.Jest to zdradliwa przeszkoda, która bardzo często doprowadza do utraty kontroli nad pojazdem. Gdy są one głębokie, ciężko jest skręcić i się z nich wydostać - jazda przypomina jazdę pociągu po szynach. Ważne jest w takiej sytuacji, by mieć świadomość,  w jakiej pozycji znajdują się przednie koła. Zbyt mocny skręt w którąkolwiek ze stron przy dużej prędkości (którą czasem osiągamy mimowolnie - np. podczas zjazdów) i natrafienie na wystający z boku koleiny kamień, pień czy też korzeń, może doprowadzić do usterki układu kierowniczego, czy też przedniego zawieszania.Piasek i jego różne oblicza
Jeśli ktoś miał przyjemność przemierzać swoją terenówką naprawdę piaszczyste tereny, to może zaobserwował, że piasek, który pozornie wydaje się być sypką materią, potrafi zmienić nieco swoją konsystencję. Na jego najbardziej skondensowaną i twardą postać natrafimy bowiem o poranku (głównie na pustyniach i plażach). Często jazda po takiej - wręcz utwardzonej nawierzchni - w ogóle nie przypomina jazdy po piasku, jaki każdy zna. Gdy jednak słońce znajdzie się już wysoko na niebie, a piasek stanie się znów sypki, to warto (podobnie jak podczas jazdy po skałach) obniżyć ciśnienie w oponach, co zaowocuje lepszą przyczepnością.Będąc uczestnikiem pustynnej ekspedycji off-roadowej należy również wiedzieć, jak zachować się podczas burzy piaskowej. Po pierwsze szybko należy określić kierunek wiatru i ustawić się do niego tyłem samochodu. Po co? By chronić silnik przed niszczycielskim działaniem pędzącego z ogromną prędkością piasku, którego ziarenka potrafią się dostać naprawdę w najgłębsze zakamarki. Gdy (nazwijmy to) bezpieczna pozycja zostanie już przybrana, należy wyłączyć silnik.Plaża - piasek na plaży może przysporzyć wiele fun’u, jednak trzeba uważać, by nie zjechać zbyt blisko morza/oceanu, gdzie nasiąknięty wodą piasek staje się grząski, co może prowadzić do unieruchomienia terenówki i jej podtopienia.
Wilgotny piach pustyni - woda wiąże piasek, przez co poruszanie się po nim jest o wiele łatwiejsze. W wielu miejscach na pustyni przyczynia się ku temu wyjątkowo wilgotne, nocne powietrze.
Twardy piach - jak zostało opisane powyżej, ten typ piasku pozwala na szybką i pewną jazdę na wysokich obrotach.
Mokry piach - lepiej omijaj go szerokim łukiem. Często są to obszary ruchomych piasków!
Wydmy - jeśli chcesz być jak Robby Gordon, to możesz spróbować przedzierać się przez ich szczyty. Dla bezpieczeństwa zaleca się jednak, by wydma została objechana.

Tym piaszczystym wątkiem zamykamy część drugą poradnika od Land Rover’a. W części trzeciej skupimy się z kolei na jeździe po śniegu, podjazdach oraz forsowaniu rowów melioracyjnych, strumieni i innych „mokrych” tworów!



źródło: landrover

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Jak bezpiecznie "bawić się" w off-road - cenne rady od Land Rover'a - cz.2

Galerie zdjęć
Newsletter