Samochody 4x4 » Aktualności » VI Grudziądzki Zlot Terenówek "Myśliwi i ich maszyny" - nasza relacja

VI Grudziądzki Zlot Terenówek "Myśliwi i ich maszyny" - nasza relacja
2008-08-31 - K. Spychalski Tagi: Rajdy terenowe, Zloty
Kolejny, bo już szósty zlot samochodów terenowych „Myśliwi i ich maszyny” odbył się wczoraj (tj. 30 sierpnia 2008) w Grudziądzu i okolicznych lasach.
Organizatorem imprezy była Komisja Kultury Łowieckiej przy Radzie Okręgowej PZŁ w Toruniu, a czuwającym nad wszystkim komandorem - Pan Marek Łopusiewicz.
O 10.00 załogi zebrały się na Błoniach Nadwiślańskich, aby 15 minut później odbyć krótką kawalkadę po centrum Grudziądza. Od 10.30 do 11.00 uczestnicy odbierali kolejne numery startujących samochodów, a także książeczki rajdowe z mapami i regulaminem zlotu. Po godzinie 11.00 46 zarejestrowanych ekip rozpoczęło przejazd przez zaplanowaną trasę. Na początku uczestnicy musieli pokonać na szczęście nie zakorkowane ulice miasta, aby niecałe pół godziny później dotrzeć na mniej przetarte szlaki i… pierwszą poważną przeszkodę. Dodatkowo mega-błotnisty podjazd okazał się… początkiem szeregu górek i ostrych zakrętów pełnych błotnistej mazi. Nie obyło się (niestety?) bez używania wyciągarki, ale zgranie zespołu pozwoliło na kontynuowanie przejazdu.
W drodze na dobrze punktowaną, terenową pętlę w jednym z uczestniczących GAZ-ów „padł” pasek. Pomocny okazał się… drugi GAZ (w którym a propos miałem okazję jechać), który odholował pojazd poza trasę zlotu, aby naprawić usterkę. Zresztą także kilka innych ekip musiało poradzić sobie z „wybrykami” podzespołów, a także z… własnymi błędami, które na szczęście nie okazały się zbyt poważne.Około godziny 13.30 załogi dotarły na żwirownię, gdzie miały do pokonania kilka wyznaczonych i, a jakże, punktowanych tras. W pogotowiu stał poczciwy Ursus, którego siła okazała się przydatna podczas wyciągania Mitsubishi Pajero z hałd piachu. Po zaliczeniu kolejnych punktów kontrolnych, „wyprawa” dotarła na metę rajdu, czyli Wielką Księżą Górę. Tam uczestnicy mieli do dyspozycji grochówkę (a propos udaną) ognisko i kiełbaski, a także możliwość zwiedzenia „Fortu Wielkiej Księżej Góry” z (wszechwiedzącym) przewodnikiem. Na koniec zlotu organizatorzy obdarowywali najlepszych zawodników pucharami, praktycznymi prezentami, dyplomami i… uściskiem dłoni.Warto wspomnieć, że załogi zlotu przybyły nie tylko z Grudziądza i okolic, ale także z miejscowości odległych o nawet kilkaset kilometrów. Kierowcy i towarzyszący im piloci pokonywali trasę pojazdami zróżnicowanych marek i z różnym stopniem modyfikacji. Nie zabrakło wspomnianych już GAZ-ów, a także UAZ-ów, Land Cruiser’ów, Patrolów, Mercedesów klasy G, Jeep’ów, Land Rover’ów czy małych terenówek Suzuki. Do „samochodowych rodzynków” imprezy można zaliczyć pachnącą nowością Toyotę Hilux, niepozornie wyglądającego Quad’a, starego jak świat Land Rover’a Santana czy przepotężnego Chevroleta Suburban.Podsumowując, zlot był jak najbardziej udany dzięki doskonałemu przygotowaniu imprezy, dobrej pogodzie i ekipie, która niosła sobie wzajemnie pomoc. Wg mnie świetnym pomysłem był brak wprowadzania ograniczeń czasowych dla konkurencji, bo dzięki temu nikt się nigdzie nie spieszył, a atmosfera sprzyjała rodzinnemu odpoczynkowi.
O 10.00 załogi zebrały się na Błoniach Nadwiślańskich, aby 15 minut później odbyć krótką kawalkadę po centrum Grudziądza. Od 10.30 do 11.00 uczestnicy odbierali kolejne numery startujących samochodów, a także książeczki rajdowe z mapami i regulaminem zlotu. Po godzinie 11.00 46 zarejestrowanych ekip rozpoczęło przejazd przez zaplanowaną trasę. Na początku uczestnicy musieli pokonać na szczęście nie zakorkowane ulice miasta, aby niecałe pół godziny później dotrzeć na mniej przetarte szlaki i… pierwszą poważną przeszkodę. Dodatkowo mega-błotnisty podjazd okazał się… początkiem szeregu górek i ostrych zakrętów pełnych błotnistej mazi. Nie obyło się (niestety?) bez używania wyciągarki, ale zgranie zespołu pozwoliło na kontynuowanie przejazdu.

Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
VI Grudziądzki Zlot Terenówek "Myśliwi i ich maszyny" - nasza relacja
Podobne: VI Grudziądzki Zlot Terenówek "Myśliwi i ich maszyny" - nasza relacja


Podobne galerie: VI Grudziądzki Zlot Terenówek "Myśliwi i ich maszyny" - nasza relacja



Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter