Nowy Mercedes klasy G - oficjalne fotografie i dane techniczne odświeżonego "Gelandewagen"

Mercedes klasy G, w kraju autostrad, piwa i kiełbasy nazywany "Gelandewagen" jest wzorcowym przykładem współczesnej, niezniszczalnej terenówki. Jeep Willys naszych czasów? Nie przesadzajmy. W Willysie luksusem były wycieraczki, a w G-klasie dostaniemy wszystko, co tylko zechcemy. Mercedes opublikował właśnie fotografie i informacje dotyczące nowej generacji G-klasy. Wiemy, różnice w stosunku do poprzednika są praktycznie niezauważalne, ale w przypadku tego modelu to normalny stan rzeczy od 30 lat.Wprawne oko zauważy oczywiście LED-owe światła do jazdy dziennej, czy nowe wzory felg, lecz więcej nowości znajdziemy pod maską. Do oferty dołączyła najmocniejsza wersja G65 AMG wyposażona w potężny, sześciolitrowy silnik V12 o mocy 612 KM i oszałamiającym momencie obrotowym wynoszącym 1000 Nm. Gelandewagen z taką jednostką wygrzebie się z każdego bagna. Spokojniejsi kierowcy z pewnością wybiorą słabszy, 5,5-litrowy silnik V8 o mocy 544 KM i 760 Nm momentu obrotowego. Pozostała część gamy to już konwencjonalne, "plebejskie" silniki takie jak trzylitrowy diesel V6 (211 KM), czy wymieniona już 5,5-litrówka z G63 AMG, tyle, że pozbawiona dwóch turbin i dostępna jedynie w wersji Cabrio (388 KM). Jednym słowem, każdy znajdzie coś dla siebie. Niezależnie jednak od wersji "nowa" G-klasa sprawdzi się równie dobrze w ciężkim terenie jak i pod teatrem. Legenda modelu nie słabnie. Pewnie dlatego będzie on produkowany aż do 2020 roku. Wówczas Mercedes planuje wprowadzić zupełnie nową generację. Nam jednak nie spieszy się zbytnio do drugiej dekady, gdyż obecny model świetnie spełnia swoje zadanie. Niezmiennie, od ponad 30-lat.