Land Rover DC100 - podwójne zaskoczenie

Nawet najlepsi potrzebują czasem odpoczynku. Nawet najlepsi nie są niezastąpieni, bo czas nieubłaganie płynie i wszystko się starzeje. Land Rover doszedł do wniosku, że kultowy Defender wszedł niedawno w wiek, który nie pozwala mu konkurować z rywalami i postanowił dać mu syna w koncepcyjnej formie o nazwie DC100. Terenowy prototyp został zaprezentowany we Frankfurcie. O DC100 pisaliśmy już jakiś czas temu. Wówczas światło dzienne ujrzał jedynie projekt terenówki w wersji trzydrzwiowej. Nikt nie spodziewał się, że na wystawie ujrzymy jeszcze jedną odmianę DC100, tym bardziej, że Land Rover nawet nie zasugerował, że będziemy świadkami podwójnej premiery. Druga wersja następcy Defendera nie posiada dachu. Choć powstawały już projekty terenówek cabrio, które nie grzeszyły pięknem, to trzeba przyznać, że ta od JLR prezentuje się dość zgrabnie.W Defenderze design nigdy nie był najważniejszy. Tym autem można było się dostać wszędzie i w każdych warunkach. DC100 też ma taki być, ale wyposażono go w systemy, które podróż po dowolnym terenie jeszcze ułatwią. Wśród nich odnajdziemy m.in. skaner, który monitoruje otoczenie wokół samochodu, wykrywa potencjalne zagrożenia wynikające z ukształtowania terenu i ostrzega o nich kierowcę. Innym z zastosowanych rozwiązań jest sonar, który informuje o głębokości wodnej przeprawy, przez którą chcemy przejechać. Debiut rynkowy następcy Defendera przewidziany jest na 2015 rok. Wtedy starzy odejdą, by ustąpić miejsca młodym. Czy lepszym, przekonamy się za kilka lat.