Toyota A-BAT - Hybrydowy pick-up w formacie kompakt

Potężne, wielkie pick-upy zużywające hektolitry paliwa - takie auta Amerykanie od dawien dawna lubili najbardziej. Czasy się jednak zmieniają, paliwo drożeje, a władze wciąż zaostrzają normy dotyczące spalania. Toyota nie pozostaje temu obojętna i prezentuje prototypowego A-BAT’a. Samochód ten zadebiutował na targach NAIAS w Detroit, obok modelu Venza. Jednak w odróżnieniu od tego ostatniego, jest typowym konceptem, którego przyszłość jest wielką niewiadomą. I nie ma w tym nic dziwnego - wypuszczenie kompaktowego pick-upa z napędem ekologicznym na rynek amerykański jest dużym ryzykiem. Z daleka nie dostrzeżemy tu średnich rozmiarów auta, ponieważ A-BAT - podobnie jak typowe amerykańskie pick-upy - otrzymał muskularną i solidnie wyglądającą stylistykę. Z bliska jednak zauważymy stosunkowo krótką długość (4605 mm) i szerokość (1890 mm), które plasują ten koncept pomiędzy kompaktami. Pomimo to producent obiecuje przestronną kabinę, w której nikt nie powinien narzekać na brak miejsca. Czy tak będzie w rzeczywistości - nie wiadomo. Wiadomo jednak, że wnętrze A-BAT’a jest bardzo futurystyczne. Wykonana w kolorze żółtym kabina wita nas mnóstwem nowoczesnych rozwiązań, z których najciekawszym są baterie słoneczne zasilające pokładową elektronikę. Poza tym mamy tu przenośną nawigację satelitarną wyposażoną w 7-calowy ekran, a także dysk twardy przechowujący pliki audio oraz Internet wi-fi. Za kabiną mamy 122-centymetrową „pakę” oświetloną sporą ilością diod LED, którą można powiększyć o 61 cm, składając (bardzo praktycznie!) tylne siedzisko.Pod maską nic innego, jak modne ostatnio rozwiązanie ekologiczne. Toyota nie podaje, co prawda żadnych danych technicznych, jednak informuje, że A-BAT został wyposażony w hybrydę wykonaną w technologii Hybrid Senergy Drive (połączenie silnika benzynowego z elektrycznym). Można być pewnym, że takie rozwiązanie będzie o niebo oszczędniejsze od motorów benzynowych montowanych we współczesnych amerykańskich pick-upach. Ale czy przyjmie się na rynku? Poczekamy, zobaczymy.