Samochody 4x4 » Aktualności » Rally Dos Sertoes: Walka w kurzu i pyle, Sonik wraca do gry

Rally Dos Sertoes: Walka w kurzu i pyle, Sonik wraca do gry
2014-08-27 - P. Krupka Tagi: Sonik, Rally Dos Sertoes
Wtorek na rajdzie Dos Sertoes był dla Rafała Sonika dniem odrabiania strat. Po problemach nawigacyjnych na drugim etapie rywalizacji, quadowiec startował do kolejnego odcinka specjalnego z siódmej pozycji, a to oznaczało, że będzie skazany na wyprzedzanie. Po bardzo wymagającym, ponad 200-kilometrowym oesie udało mu się zająć trzecie miejsce i zniwelować znaczną część strat i wrócić do walki o zwycięstwo.
- Jest wąsko, kręto i czeka na nas mnóstwo różnych pułapek: kamienie, głazy, korzenie, powalone drzewa, luźne gałęzie, krowie odchody, wszystkie możliwe rodzaje rowów, sucha trawa… Właściwie jest tu chyba wszystko poza piaskiem - opisywał na mecie „Super Sonik”, który przez niemal cały trzeci etap rywalizacji zmagał się z niezwykle trudnym zadaniem, jakim było wyprzedzanie rywali w tumanach kurzu.
Kapitan Poland National Team przyznał, że rajdowa stawka przemierzała we wtorek niezwykle malownicze tereny pełne wzgórz i zieleni, ale trasa wcale nie była tak przyjemna jak widoki. - To była prawdziwa szkoła cierpliwości i to o czym wspominałem przed rozpoczęciem zmagań - sztuka powstrzymywania się. Każdego rywala wyprzedzałem przez 20-40 km, czekając na dogodne miejsce. Nikt nie chciał zjechać, a tumany kurzu ciągnące się za nami czyniły ten manewr piekielnie niebezpiecznym i ryzykownym. Dlatego swój trzeci czas uważam za doskonały rezultat - podkreślał.
- Najbliższy cel, to podobnie jak dziś, bez istotnych błędów przejechać odcinek specjalny i wyprzedzić Gabriela Varelę - powiedział krakowianin. Pomocą w realizacji tego zamierzenia ma być szlifowanie techniki opracowywania roadbooka. Rafał Sonik znany jest jako pewny nawigator, co nie przeszkadza mu uczyć się od innych. W poniedziałkowy wieczór do opracowywania trasy zasiadł z Helderem Rodriguesem. Portugalczyk w świecie rajdów uważany jest za guru w przygotowywaniu map etapów.
- Gdybym miał wskazówki od Heldera dzień wcześniej, prawdopodobnie nie straciłbym tych 10 minut z powodu błędów w roadbooku. On potrafi odczytywać mapę na zupełnie innym poziomie i dziś, stosując się do jego zaleceń nie miałem żadnych problemów, a nawigacja była czystą przyjemnością - podkreślał Sonik.
W środę rajdowa kolumna będzie miała do pokonania pierwszy z dwóch bardzo długich odcinków specjalnych. Na rajdowców czeka 364 km oesu i 221 km dojazdówki. Trasa poprowadzi z Paracatu do Sao Francisco.
Wyniki 3. etapu:
1. Marcelo Medeiros (BRA) 2:46.58
2. Gabriel Varela (BRA) + 1.53
3. Rafał Sonik (POL) + 3.13
4. Robert Nahas (BRA) + 7.01
Klasyfikacja rajdu:
1. Marcelo Medeiros (BRA) 5:56.47
2. Robert Nahas (BRA) + 1.58
3. Rafał Sonik (POL) + 3.45
4. Reinaldo Varela (BRA) + 5.12
Kapitan Poland National Team przyznał, że rajdowa stawka przemierzała we wtorek niezwykle malownicze tereny pełne wzgórz i zieleni, ale trasa wcale nie była tak przyjemna jak widoki. - To była prawdziwa szkoła cierpliwości i to o czym wspominałem przed rozpoczęciem zmagań - sztuka powstrzymywania się. Każdego rywala wyprzedzałem przez 20-40 km, czekając na dogodne miejsce. Nikt nie chciał zjechać, a tumany kurzu ciągnące się za nami czyniły ten manewr piekielnie niebezpiecznym i ryzykownym. Dlatego swój trzeci czas uważam za doskonały rezultat - podkreślał.
- Najbliższy cel, to podobnie jak dziś, bez istotnych błędów przejechać odcinek specjalny i wyprzedzić Gabriela Varelę - powiedział krakowianin. Pomocą w realizacji tego zamierzenia ma być szlifowanie techniki opracowywania roadbooka. Rafał Sonik znany jest jako pewny nawigator, co nie przeszkadza mu uczyć się od innych. W poniedziałkowy wieczór do opracowywania trasy zasiadł z Helderem Rodriguesem. Portugalczyk w świecie rajdów uważany jest za guru w przygotowywaniu map etapów.
W środę rajdowa kolumna będzie miała do pokonania pierwszy z dwóch bardzo długich odcinków specjalnych. Na rajdowców czeka 364 km oesu i 221 km dojazdówki. Trasa poprowadzi z Paracatu do Sao Francisco.
Wyniki 3. etapu:
1. Marcelo Medeiros (BRA) 2:46.58
2. Gabriel Varela (BRA) + 1.53
3. Rafał Sonik (POL) + 3.13
4. Robert Nahas (BRA) + 7.01
Klasyfikacja rajdu:
1. Marcelo Medeiros (BRA) 5:56.47
2. Robert Nahas (BRA) + 1.58
3. Rafał Sonik (POL) + 3.45
4. Reinaldo Varela (BRA) + 5.12
źródło: inf. prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rally Dos Sertoes: Walka w kurzu i pyle, Sonik wraca do gry
Podobne: Rally Dos Sertoes: Walka w kurzu i pyle, Sonik wraca do gry




Podobne galerie: Rally Dos Sertoes: Walka w kurzu i pyle, Sonik wraca do gry



Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter