Rajd o "Złoty Tłok Bałtowa" - druga edycja imprezy za nami

W dniach 15 - 16 marca 2008 odbyła się druga edycja rajdu o „Złoty Tłok Bałtowa”. Na starcie stawiło się ponad 100 załóg.

Uczestnicy rajdu zostali podzieleni na trzy grupy:

Turystyczna - w tym roku grupa ta musiała się trochę napracować, aby ich seryjne samochody poradziły sobie z próbami, które były dla nich przygotowane. Również plac manewrowy, którego przygotowanie zajęło około tygodnia nie był zupełną łatwizną.

Ekstremalna - ta grupa to prawdziwe potwory - samochody wyposażone we wszystko, co niezbędne. Duże koła, wyciągarki i inne szpeje umożliwiające wjazd i wyjazd prawie wszędzie. Wyczynowa - jak się okazało, najtrudniejsza i najbardziej wytrwała grupa, w której nie tylko samochód musiał się spisać, ale przede wszystkim współpraca kierowcy z pilotem musiała być perfekcyjna.

Dzięki uprzejmości współorganizatora oraz mieszkańców, uczestnicy mieli szansę poznać tereny, po których rzadko można pojeździć i spróbować swoich sił w kontakcie z przyrodą. Przepiękne lessowe wąwozy, przejazdy przez rzekę, bagna, to wszystko mieściło się na 70-kilometrowej trasie rajdu. Podobno grochówka i kiełbaski, przygotowane gdzieś w terenie, też były wyśmienite. Mały incydent w postaci dość licznej ekipy policjantów, którzy za wszelką cenę próbowali zabrać wszystkim uczestnikom dowody rejestracyjne, był tylko małym wydarzeniem, które nie przeszkodziło w miłej atmosferze zakończyć sobotniego odcinka rajdu.

Wieczorem gospodarze przygotowali przepyszny poczęstunek, a organizatorzy z zapałem pojechali ułożyć nową trasę tak, aby w niedzielę nie kolidowała ona z drogą wojewódzką, oraz omijała komisje wyborcze (w Bałtowie w tym czasie odbywały się wybory wójta).

W niedzielę już od 7 rano wszyscy wyruszyli na trasę. Tego dnia do pokonania były ciężkie odcinki nad rzeką. Sprawiły one wiele przyjemności, szczególnie pilotom, którzy po szyję w wodzie szukali najbezpieczniejszego przejazdu dla swoich maszyn. Podjazd pod górkę również przysporzył wielu emocji.

Około godziny 14. w niedzielę „Złote Tłoki Bałtowa” zostały rozdane, a główne nagrody otrzymali Waldemar Niezabitowski, Sławomir Jabłoński i Robert Sucholewski.