Rajd Dakar: Race2Recovery znów na trasie

Zespół złożony z niepełnosprawnych weteranów wojennych ponownie wraca na trasę Dakaru.

Żeby realizować swoje marzenia trzeba tylko chcieć. Doskonałym przykładem tego są panowie z zespołu Race2Recovery. Członkami drużyny są niepełnosprawni żołnierze. Na 50 dni przed rozpoczęciem 35. edycji najtrudniejszego terenowego rajdu na świecie udało im się zebrać niezbędne fundusze. Zespół otrzymał m.in. wsparcie Land Rovera, oraz dotację od organizacji: Tedworth House Personnel Recovery Centre i Help for Heroes, które wspierają bohaterów wojennych. „Jestem niesamowicie szczęśliwy z tego powodu, że zespół Land Rovera wspierał nas w zeszłym roku i robi to dalej. Wiele się nauczyliśmy podczas naszego debiutu. Wiemy co zrobić, żeby w kolejne edycji Dakaru poszło nam lepiej” - powiedział założyciel zespołu Tony Harris.

W 2013 roku w barwach pierwszego zespołu składającego się z niepełnosprawnych zawodników - Race2Recovery - wystartowały cztery załogi Wildcatów (budowanych na podzespołach Land Rovera). Morderczy rajd ukończyła tylko jedna, na ostatnim - 91. miejscu. Nie pozycja była jednak istotna, ale pokonanie Dakaru, własnych słabości i zmotywowanie tych, którzy na co dzień zmagają się z niepełnosprawnością. To udało się w stu procentach. W przyszłorocznym rajdzie, brytyjski zespół wystawia dwa Wildcaty. Wspierać je będą ciężarówki: T4 i serwisowa T5, oraz dwa Land Rovery Discovery. Jaki mają cel? Poprawić wynik z bieżącego roku podczas, którego zostali pierwszym niepełnosprawnym zespołem, który ukończył Dakar. W 2014 na trasie oprócz teamu Race2Recovery zobaczymy Alberto Lloverze, który na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim. Andorski rajdowiec i były narciarz alpejski, który brał udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Sarajewie w 1985 r. miał poważny wypadek, po którym jest sparaliżowany od pasa w dół. W Dakarze wystartuje samochodem buggy Optimus MD dzięki Nasserowi Al-Attiyahowi.

Wesprzeć zespół Race2Recovery można na oficjalnej stronie internetowej: www.race2recovery.com. Poczynania weteranów wojennych podczas Dakaru będzie można śledzić na bieżąco na Google+, Twitterze i Facebooku.