Samochody 4x4 » Opisy aut 4x4 » Mercedes R - wszechstronne dziwadło
Mercedes R - wszechstronne dziwadło
2008-02-10 - K. Spychalski Tagi:
Klasa R łączy w sobie funkcjonalność, luksus i wygodę, typowe dla Mercedesa. Jednak jej, powiedzmy, zbyt oryginalny styl, spodoba się jedynie nielicznym… bogaczom.
Więcej zdjęć Mercedesa R w naszej galerii »
Wprowadzona do sprzedaży w 2005 roku (w 2006 do Europy) „erka” miała za zadanie pozyskać nowych klientów, dla których model E T jest zbyt osobowy, a ML zbyt terenowy. Niestety, owych klientów okazało się zbyt mało, bo właściwie na co komu osobowy pseudo-SUV na dodatek okraszony w dziwaczne nadwozie?
Wielki i ociężały
5 metrów (nieco mniej w odmianie krótszej i kilkanaście cm więcej w wersji L) długości, prawie 2 szerokości i 1,7 wysokości - ten Mercedes jest po prostu wielgachny! Wśród innych aut wygląda jak zabłąkany wieloryb w Morzu Bałtyckim. Z przodu przypomina trochę klasę B (a propos również mało popularną), natomiast z tyłu… no, jest to bez wątpienia Mercedes, ale ani elegancki, ani dynamiczny. Linia boczna sprawia wrażenie, jakby z wielkiego kombi chciano na siłę zrobić dynamiczne coupe. Stylistom wyraźnie nie udało się połączyć elegancji z nowoczesnością, o „terenowych” smaczkach już nie wspominając…
5, 6 lub 7 miejsc
Do zeszłorocznej modernizacji klasę R wyposażano w jedynie dwa miejsca w drugim rzędzie. Funkcjonalność wygrała jednak z ekskluzywnością i teraz auto można zamówić w wersji 5-, 6- lub 7-osobowej. W sumie, to warto mieć jedno miejsce więcej, ale czy na takim baaardzo dodatkowym foteliku będzie chciał ktoś siedzieć? Może… Ale za to na innych fotelach - definitywnie na pewno! Te pełnowartościowe w 1. i 2. rzędzie zapewniają gigantyczną przestronność i idealną wygodę foteli, natomiast dwa pozostałe w bagażniku są równie komfortowe, ale tylko dla osób do 1,8 m wzrostu. Na uwagę zasługuje też potężna pojemność bagażnika (315-2435 l), łatwość składania foteli, no i oczywiście wykonanie. Doskonałe materiały, idealne spasowanie, dobra ergonomia i ciekawe wzornictwo - tu bezsprzecznie widać, że klasa R to „Merc”.190 - 306 KM
W ofercie dostępnych jest 5 wariantów silnikowych (3.0 CDI/190 KM, 3.0 CDI/224 KM, 3.0/231 KM, 3.5/272 KM, 5.0/306 KM), z których najnowszy jest ten pierwszy. Pod maską pojawił się przy okazji zeszłorocznej modernizacji i miał za zadanie nieco „uekonomicznić” klasę R. Udało się. Trochę ponad 9 l/100 km to przy tej masie i przy tych osiągach (0-100 km/h w 10 s), wynik jak najbardziej satysfakcjonujący. Podkreślić też trzeba dobrą elastyczność motoru uzyskaną z aż 440 Nm momentu obrotowego dostępnych już przy 1400 obr./min. Minus należy się standardowej, 7-stopniowej przekładni automatycznej, która wyraźnie nie grzeszy szybkością działania.Komfort niczym w klasie S
Jeżeli potrzebujesz komfortowego zawieszenia, które miałoby sprawić, że twoje auto wręcz „płynie”, to dobrze trafiłeś. Poziom resorowania to w tym Mercedesie coś niesamowitego, porównywanego jedynie z klasą S! Samochód większości dziur po prostu „nie zauważa”, a dzięki nieco podniesionemu zawieszeniu i (opcjonalnemu) napędowi 4 kół zapewnia super-wygodną jazdę także na drogach szutrowych. Natomiast, jeżeli chciałbyś mieć w swoim aucie zawieszenie pozwalające na dynamiczną jazdę, to poszukaj gdzie indziej. Nadwozie zachowuje się, co prawda, stosunkowo stabilnie, jednak zbyt komfortowe nastawy zawieszenia i fatalny układ kierowniczy nie pozwalają na zbytnie „szarżowanie”. Ale czy do tego jest stworzony R? No właściwie, to nie wiadomo do czego… Wiadomo jednak dla kogo…R to rodzynek, nawet w klasie Lux
215 000 zł? W tak wielkim aucie nie jest to przesadnie duża kwota, ale auto ma krótkie nadwozie, pozbawione jest napędu 4x4, ma najsłabszy motor pod maską i standardowe, stosunkowo słabe, wyposażenie. Klimatyzacja automatyczna jest w opcji, bezwzględnie przydatne czujniki parkowania też, a nawet coś tak oczywistego jak… lakier metalik. Bardziej realne ceny rozpoczynają się więc od około 250 tys. zł. Na wydanie takiej kwoty stać tylko nielicznych i tylko nieliczni zdecydują się na tego Mercedesa, rezygnując np. z klasy E kombi czy ML-a. Dlatego też klasa R jest i będzie rodzynkiem wśród samochodów, nawet tych luksusowych.
Więcej zdjęć Mercedesa R w naszej galerii »
5 metrów (nieco mniej w odmianie krótszej i kilkanaście cm więcej w wersji L) długości, prawie 2 szerokości i 1,7 wysokości - ten Mercedes jest po prostu wielgachny! Wśród innych aut wygląda jak zabłąkany wieloryb w Morzu Bałtyckim. Z przodu przypomina trochę klasę B (a propos również mało popularną), natomiast z tyłu… no, jest to bez wątpienia Mercedes, ale ani elegancki, ani dynamiczny. Linia boczna sprawia wrażenie, jakby z wielkiego kombi chciano na siłę zrobić dynamiczne coupe. Stylistom wyraźnie nie udało się połączyć elegancji z nowoczesnością, o „terenowych” smaczkach już nie wspominając…
Do zeszłorocznej modernizacji klasę R wyposażano w jedynie dwa miejsca w drugim rzędzie. Funkcjonalność wygrała jednak z ekskluzywnością i teraz auto można zamówić w wersji 5-, 6- lub 7-osobowej. W sumie, to warto mieć jedno miejsce więcej, ale czy na takim baaardzo dodatkowym foteliku będzie chciał ktoś siedzieć? Może… Ale za to na innych fotelach - definitywnie na pewno! Te pełnowartościowe w 1. i 2. rzędzie zapewniają gigantyczną przestronność i idealną wygodę foteli, natomiast dwa pozostałe w bagażniku są równie komfortowe, ale tylko dla osób do 1,8 m wzrostu. Na uwagę zasługuje też potężna pojemność bagażnika (315-2435 l), łatwość składania foteli, no i oczywiście wykonanie. Doskonałe materiały, idealne spasowanie, dobra ergonomia i ciekawe wzornictwo - tu bezsprzecznie widać, że klasa R to „Merc”.190 - 306 KM
W ofercie dostępnych jest 5 wariantów silnikowych (3.0 CDI/190 KM, 3.0 CDI/224 KM, 3.0/231 KM, 3.5/272 KM, 5.0/306 KM), z których najnowszy jest ten pierwszy. Pod maską pojawił się przy okazji zeszłorocznej modernizacji i miał za zadanie nieco „uekonomicznić” klasę R. Udało się. Trochę ponad 9 l/100 km to przy tej masie i przy tych osiągach (0-100 km/h w 10 s), wynik jak najbardziej satysfakcjonujący. Podkreślić też trzeba dobrą elastyczność motoru uzyskaną z aż 440 Nm momentu obrotowego dostępnych już przy 1400 obr./min. Minus należy się standardowej, 7-stopniowej przekładni automatycznej, która wyraźnie nie grzeszy szybkością działania.Komfort niczym w klasie S
Jeżeli potrzebujesz komfortowego zawieszenia, które miałoby sprawić, że twoje auto wręcz „płynie”, to dobrze trafiłeś. Poziom resorowania to w tym Mercedesie coś niesamowitego, porównywanego jedynie z klasą S! Samochód większości dziur po prostu „nie zauważa”, a dzięki nieco podniesionemu zawieszeniu i (opcjonalnemu) napędowi 4 kół zapewnia super-wygodną jazdę także na drogach szutrowych. Natomiast, jeżeli chciałbyś mieć w swoim aucie zawieszenie pozwalające na dynamiczną jazdę, to poszukaj gdzie indziej. Nadwozie zachowuje się, co prawda, stosunkowo stabilnie, jednak zbyt komfortowe nastawy zawieszenia i fatalny układ kierowniczy nie pozwalają na zbytnie „szarżowanie”. Ale czy do tego jest stworzony R? No właściwie, to nie wiadomo do czego… Wiadomo jednak dla kogo…R to rodzynek, nawet w klasie Lux
215 000 zł? W tak wielkim aucie nie jest to przesadnie duża kwota, ale auto ma krótkie nadwozie, pozbawione jest napędu 4x4, ma najsłabszy motor pod maską i standardowe, stosunkowo słabe, wyposażenie. Klimatyzacja automatyczna jest w opcji, bezwzględnie przydatne czujniki parkowania też, a nawet coś tak oczywistego jak… lakier metalik. Bardziej realne ceny rozpoczynają się więc od około 250 tys. zł. Na wydanie takiej kwoty stać tylko nielicznych i tylko nieliczni zdecydują się na tego Mercedesa, rezygnując np. z klasy E kombi czy ML-a. Dlatego też klasa R jest i będzie rodzynkiem wśród samochodów, nawet tych luksusowych.
źródło: Tekst: autor; zdjęcia: Daimler
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Mercedes R - wszechstronne dziwadło
Newsletter
Galerie zdjęć