Land Rover Range Rover - Pierwszy, najlepszy

W 1970 roku debiutował RR I, będący pierwszym SUV-em na świecie. Trzecia generacja nadal jest królem komfortu, luksusu i własności terenowych. Od premiery pierwszego Range’a minęło już 38 lat, jednak najnowszy model zachowuje koncepcję poprzedników. Debiutujące w 2001 roku auto, łączy wygodę na szosie z dzielnością w terenie. I choć wyrosło mu wielu konkurentów, wciąż jest najbardziej komfortowy, najbardziej luksusowy i… najdroższy. Niestety, brytyjska ekskluzywność musi kosztować, przez co stać na nią tylko niewielu, m.in. dwór angielski. Tradycja, rzecz święta

Stylistyką Range wyraźnie nawiązuje do bogatej tradycji marki. Jest wielki, potężny, kwadratowy i, co najważniejsze, robi wrażenie. Co tam większe spalanie, co tam mniejsze osiągi, co tam duży hałas powietrza opływającego karoserię, brytyjski styl jest niepowtarzalny! Są jego zwolennicy, są też tacy, którzy wolą bardziej opływowe kształty. Wnętrze idealne

Wydając na Range’a krocie i oglądając jego sylwetkę, spodziewamy się perfekcyjnego wnętrza. I nie mylimy się. Kabina jest ogromna, co przekłada się na niesamowitą przestronność i wielki, bo 535-litrowy, bagażnik. Każdy, nawet największy koszykarz, będzie miał tu swobodę ruchów, co potęgują dodatkowo prawie pionowe szyby. Wraz z pozycją niczym w autobusie, zapewniają świetną widoczność we wszystkich kierunkach. A co do jakości wykonania… nic dodać, nic ująć. Materiały pochodzą z najwyższej półki, montaż jest perfekcyjny, a obsługa zaskakująco prosta. Jest też seryjna automatyczna „klima”, fotele pokryte skórą i takie tam bajery. Po prostu luksus w każdym calu. I to w prawdziwie angielskim calu, bo wnętrze Range’a ma kształty nawiązujące do tradycji marki.TDV8 wygrywa

Pierwsze wcielenie auta miało benzynowy silnik V8. Technika mocno się rozwinęła i w 2007 roku do jednostek napędowych dołączył turbodiesel V8. 272 KM i 640 Nm rozpędzają ponad 2,7 t „kwadratu” do 100 km/h w 9 sekund! Niesamowicie małą wartość prezentuje także zużycie paliwa - „tylko” 13 l/100 km! Silnik pracuje poza tym z iście królewską harmonią. Wspaniały motor! Tylko lać i… i tutaj chciałbym się zatrzymać na owym „wlewaniu”. We wlewie paliwa ukryto system rozpoznający wkładane pistolety benzynowe z dieslowskimi (te pierwsze są cieńsze). Poza jednostką TdV8, w palecie znajdują się benzynowe silniki 4.4/306 KM i 4.2/400 KM.Komfort przede wszystkim

Niezależne zawieszenie kół jest standardowo wyposażone w pneumatykę. Dzięki temu Range okazuje się niesamowicie komfortowy, a wszelkie nierówności pokonuje bez żadnych kłopotów. Kłopoty mogą się natomiast zacząć, gdy zbyt mocno wejdziemy w zakręt. Nadwozie mocno wychyla się, a w opanowaniu sytuacji przeszkadza układ kierowniczy nastawiony bardziej na komfort. Nad naszym bezpieczeństwem czuwa jednak szereg elektronicznych „pomocników”.

Off-road to jego ojczyzna

Land Rover Range RoverLand Rover Range Rover

Z myślą o jeździe na bezdrożach powstał pierwszy Land Rover, z myślą o jeździe w terenie i na szosie powstał pierwszy Range Rover, z myślą o zachowaniu tradycji powstał trzeci RR… Mocny silnik, napęd wszystkich kół, zastosowanie blokad „dyfrów” - to sprawdzało się dawniej i sprawdza się również teraz. Dochodzi do tego układ Terrain Response. Pokrętłem na tunelu środkowym wybieramy jeden z pięciu typów nawierzchni i… gaz do dechy! Elektronika zajmie się resztą, a my możemy bezproblemowo pokonywać kolejne kilometry bezdroży. „Zabawie w błocie” przeszkadza jednak fakt, że jeździmy autem wartym pół miliona złotych…To cacko kosztuje!

Range Rover ma w standardzie wszystko, co trzeba, włącznie z niepowtarzalnym brytyjskim charakterem. A że każe za to słono płacić? No cóż, przecież używany jest przez największych dostojników. I to nierzadko w wersji opancerzonej z 200-kilogramowymi drzwiami i szybami o grubości 38 mm!