Hołek chce dołączyć do Kubicy i Sonika, zdobywając kolejne trofeum

Po Rafale Soniku (Puchar Świata FIM) oraz Robercie Kubicy (mistrzostwo świata WRC-2), teraz Krzysztof Hołowczyc staje przed szansą zdobycia pucharu - olsztynianin wystartuje w kończącym sezon rajdzie Baja Portoalegre.

"Już jutro ostatnia runda Pucharu Świata Baja Portalegre 500. Z podekscytowaniem czekam na ten rajd, bo niełatwo jest jechać w roli faworyta mierząc się z mocną stawką lokalnych matadorów, którzy doskonale znają ten rajd, od lat rozgrywany po tych samych trasach. Mnie udało się już go raz wygrać w 2010 roku, gdy rzutem na taśmę wywalczyliśmy z Jean-Markiem Puchar Świata w Rajdach Baja. Wtedy rajd rozgrywał się w strugach deszczu i potwornym błocie." - napisał na swoim profilu na facebooku Krzysztof Hołowczyc. "Zobaczymy jakie warunki będą w tym roku, bo w tym malowniczym regionie Portugalii pogoda lubi płatać figle. Naszym celem jest szybka i spokojna jazda od startu do mety, bo w obecnej sytuacji punktowej wystarczy nam piąte miejsce by wywalczyć trofeum, o które rywalizujemy ze zmiennym szczęściem od początku sezonu. Nie ma co jednak zawczasu dzielić skóry na niedźwiedziu, bo rajdy są nieprzewidywalne, co potwierdza choćby nasz ostatni start w Baja Poland, gdzie będąc zdecydowanie najszybszą załogą przegraliśmy przez awarię sprzętu. Jestem jednak dobrej myśli i wierzę, że Portalegre ponownie będzie szczęśliwym dla mnie miejscem."

"Bardzo chciałbym dołączyć ten tytuł do tegorocznej kolekcji polskich trofeów w motorsporcie. Mam na myśli oczywiście historyczny tytuł Mistrzów Świata załogi Kubica/Baran oraz Puchar Świata FIM zdobyty przez Rafała Sonika. Myślę, że przy braku sukcesów w grach zespołowych i dyscyplinach olimpijskich właśnie sport samochodowy może stać się polską specjalnością. Trzymajcie kciuki!" - zakończył kierowca.